CZEMU TAK BARDZO USZCZĘŚLIWIA MNIE... LATO?

Cześć, cześć! Dzisiaj chcę zacząć nową serię ''Czemu tak bardzo uszczęśliwia mnie...''. Seria powstaję po to abyście trochę poznali moje zdanie na różne tematy. Oczywiście w takich seriach za każdym razem będę się Was pytała jakie Wy macie zdania na wiele różnych spraw jakie tylko przyjdą mi do głowy. Jeśli chodzi o pomysł do tej serii to spowodowała go piękna pogoda i chęci do tworzenia czegoś nowego. :D

Natomiast dzisiaj opowiem trochę o lecie. Uważam, że pewnie większość z Was kocha lato za: wakacje, wyjazdy, słońce, plażę, odpoczynek, morze i wiele, wiele innych. Niby ja też popieram to zdanie, ale bardzo często jest tak, że niektórzy piszą ''uwielbiam je za spotkania z przyjaciółmi'' nie rozumiem co to ma wspólnego z wakacjami przecież dla przyjaciela zawsze powinniśmy znaleźć czas. Nawet gdy mamy go nie wiele. Tak, to takie małe wyjaśnienie, a teraz już konkretnie przechodzę do tematu.

(nie, nie płakałam :D Po prostu słońce raziło mnie w oczy)

 Lato daje mi dużo energii i zapału do tworzenia czegoś nowego. W taki słoneczny dzień mam chęci na bardzo wiele. Często wychodzę na dwór, gram w kosza i spędzam dni bardzo aktywnie, na świeżym powietrzu. Jasne jest też to, że jeśli jest na dworze powyżej 25 stopni celsjusza, to jednak nie mam takiej wielkiej ochoty na aktywny dzień, bo wtedy przeważnie odpoczywam, czy jadę gdzieś nad morzę czy jezioro. Ja uważam, że lato jest świetną porą roku na większą motywację do ćwiczeń. No, bo przecież każdy chciałby wyglądać dobrze kiedy wyjeżdżamy na plażę i wiadomo zakładamy stroje kąpielowe. Dla mnie lato jest najwspanialszą porą roku, mimo kilku cech których nie lubię (np. komary) to i tak mogę wymienić milion razy więcej cech, które mnie uszczęśliwiają.

A Was uszczęśliwia lato ?