Przybory szkolne, apel / Back 2 school

Hejj...!

Moje przybory szkolne zakupiłam w przeróżnych supermarketach, sklepach papierniczych, oraz empiku. Dwa duże zeszyty A4 (pierwszy i drugi na zdjęciu powyżej) przeznaczę: jeden na dodatkowy angielski, a drugi na przygotowywanie się do różnych testów czy kartkówek. Jeśli chodzi o trzeci zeszyt, który zdecydowanie jest moim ulubionym, przeznaczę na matematykę. Na następnych zdjęciach możecie zauważyć piórnik, który od razu przykuł moją uwagę i przeróżne flamastry, zakreślacze, oraz długopisy. Jak większość z was uwielbiam ozdabiać swoje notatki na lekcjach i bawić się kolorami. To zdecydowanie mi uprzyjemnia pobyt w szkole. Na przedostatnim zdjęciu jest kilka moich pozostałych zeszytów. Nie chciałam pokazywać wam wszystkich dlatego przedstawiłam te jedne z najciekawszych. No, a na ostatnim kryje się niespodzianka, sami zobaczcie.

Niektórzy z was może wiedzą, że szłam do nowej szkoły w tym roku. Będzie dużo więcej przedmiotów, a to równa się z większą nauką. Trafiłam do klasy matematycznej, która jest całkiem fajna. Starałam się podejść do szkoły przed apelem ze spokojem, ponieważ to tam nasi przyszli wychowawcy odczytywali uczniów swojej klasy. Podpisując dzisiaj zeszyty dziwnie się czułam wpisując ,,A'' zamiast ,,C''. Mam nadzieję, że szybko się przyzwyczaję do nowego otoczenia i jednak te trzy lata będę mile wspominać.

A jak u Was, idziecie do innej szkoły czy klasy? 

 + Zapowiedź obiecanego filmiku

Paa :*